Kto nie kocha Świnki Peppy? Na pewno nie ja!
Peppa, jej brat George, dinozaur i Tata - poznałam je kilka lat temu pilnując trzyletniej Hani, a później spotkałam tę ekipę w Irlandii, gdzie panował peppo-szał. Wszystkie, dosłownie wszystkie dzieci chciały mieć coś z wizerunkiem Peppy. Jest tam nawet wydawana gazeta poświęcona przygodom tej uroczej świnki (trochę przypomina naszego kultowego "Misia").
Mogę się przyznać, że u nas w (bezdzietnym) domu na lodówce wisi sobie pokaźnych rozmiarów magnes z wizerunkiem Tatusia Peppy :)
Moje świnki powstały trochę z inspiracji pewnej znajomej (Peppa), a trochę z sentymentu do świnek ogólnie. Moja babcia miała dwie świnki, które namiętnie wypuszczałam z chlewika, czym doprowadzałam do zawału moja mamę. Ponoć świnki gryzą (mnie nigdy nie ugryzły) :D
Wiem, że George powinien mieć jeszcze dinozaura, ale spróbujcie zrobić dinozaura, który ma 3 cm :)
Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich prac - tworzysz arcydzieła! Gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jest mi bardzo, bardzo miło to słyszeć :) Małe hobby, a ile radości :)
Usuń