Translate

czwartek, 13 marca 2014

Koszałek Opałek

Bajka o Sierotce Marysi była jedną z najbardziej traumatycznych bajek mojego dzieciństwa i naprawdę nie wiem co podkusiło Marię Konopnicką do napisania tej opowieści. Rozumiem, pozytywizm, realizm, ale na litość boską bieda Skrobka była dla mnie przerażająca.
Ale jest jedna gwiazda rozświetlająca ciemne czeluście pozytywistycznej księgi: Koszałek Opałek. Absolutny idol, wypatrywałam go na wszystkich łąkach wokół domu mojej babci, na wszystkich pieńkach w lesie i w dziurach przy podłodze w domu naszej sąsiadki. Niestety, Koszałek nigdzie mi się nie objawił.
Zrobiłam więc sobie sama mojego Koszałka :)

7 komentarzy:

  1. A ja bajki już nie pamiętam :o Świetne te rzeczy robisz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MyRedRocket koniecznie ją przeczytaj :) Ja zrobiłam to w ten weekend i chyba nie jest już dla mnie tak traumatyczna :)

      Usuń
  2. Tak a ja lubiłam :)Pięknie szydełkujesz uwielbiam to co robisz, bo ja tak nie potrafię.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luluu wszystko jest kwestią zrobienia pierwszego kroku :) Spróbuj!

      Usuń
    2. Tak wiem,tylko u mnie czas.Doby nie domykam :(

      Usuń